logo
Strona główna > Fabryka biznesu

Fabryka biznesu

Fabryka biznesu to niezbędnik każdego przedsiębiorcy. Znajdziesz tutaj odpowiednie narzędzia do prowadzenia biznesu, marketingowe porady, sprzedażowe triki, pomysły na biznes i ciekawe artykuły.

Wyszukiwarka przeszuka całą 'Fabrykę biznesu'

Brak dostępu

Nie masz dostępu do zasobów 'Fabryki biznesu'. Wykup dostęp do 'Fabryki biznesu' i korzystaj ze wszystkich taktyk i wskazówek marketingowych, sprzedażowych, reklamowych i biznesowych.

 

Newsletter

4 rzeczy konieczne, aby płatny newsletter miał szanse na sukces

Email marketing Newsletter
Źródło:



Jeśli prowadzisz lub chcesz stworzyć newsletter i na nim zarabiać, to warto przeczytać ten tekst. Są to cenne wskazówki od Nicolasa Cole'a, którego newslettery zarabiają rocznie przynajmniej 200 tysięcy dolarów (każdy).

Oto przemyślenia Nicolasa:

Darmowy kontra płatny newsletter

Oto szybki kurs na temat cyfrowych modeli biznesowych:

• Jeśli masz bezpłatny newsletter, oznacza to, że albo zarabiasz na reklamach, albo sprzedajesz czytelnikom jakiś produkt cyfrowy, program coachingowy, konsultacje itp.

• Jeśli masz płatny newsletter to znaczy, że wartość tego, co piszesz, jest "produktem" samym w sobie.

W 99% przypadków najlepszym rozwiązaniem są darmowe newslettery. Są łatwe do uruchomienia. Łatwo się ich nauczyć. Prawie każdy może "odnieść sukces" dzięki bezpłatnemu newsletterowi. I są najlepszym narzędziem do napędzania sprzedaży - niezależnie od tego, czy sprzedajesz produkt cyfrowy, czy usługę.

Jednak...

Płatne newslettery to Święty Graal pisania online.

Każdy twórca newsletterów chciałby wiedzieć "jak zarabiać na pisaniu", bo przychody z subskrypcji są przecież kluczowe. Problem polega na tym, że bardzo niewiele osób (nawet doświadczonych weteranów, którzy piszą od dłuższego czasu) rozumie, jak pisać rzeczy, które można bezpośrednio spieniężyć. Płatne newslettery są ostatecznym sprawdzianem tego, czy wiesz, jak pisać rzeczy, które czytelnicy naprawdę cenią.

Chociaż płatne newslettery brzmią niesamowicie, są one niezwykle trudne do wdrożenia dla początkujących autorów.

2 typy płatnych newsletterów

Według Nicolasa istnieją tylko 2 rodzaje newsletterów, które mogą zarabiać:

Sprawdzona selekcja: Newslettery w tematyce, która szybko się zmienia i którą stale trzeba aktualizować oraz które zawierają mnóstwo informacji na określony temat w formie umożliwiającej szybką lekturę. Newslettery takie prawie zawsze budowane są wokół autora, który zdobył wiarygodność poprzez przemyślane badanie konkretnego tematu w długim horyzoncie czasowym (ponad 3 lata).

Oryginalne (nietypowe) przemyślenia: Newslettery należące do obszernej, przemyślanej kategorii, które zapewniają dogłębny wgląd, analizę i unikalne informacje na określony temat. Newslettery te koncentrują się prawie zawsze wokół autora, który zyskał wiarygodność dzięki skutecznemu budowaniu rzeczy przez całą swoją karierę.

Innymi słowy: ludzie albo płacą za wiele wiadomości/informacji, skompresowanych, z unikalnymi i znaczącymi wnioskami albo płacą za bezpośredni dostęp do specjalistycznej wiedzy.

Tyle, że to nie wszystko.

Tylko dlatego, że "spędzasz dużo czasu na badaniu tematu" nie oznacza, że ludzie automatycznie za to zapłacą. Ludzie nie zapłacą także tylko dlatego, że osiągnąłeś coś w swojej karierze i o tym piszesz.

Najtrudniejszą częścią budowania dobrze zarabiającego płatnego newslettera jest wyjście poza własne ego:
• włożony przez Ciebie wysiłek nie ma tu nic do rzeczy
• to jak długo pracowałeś nad danym artykułem, nie ma żadnego znaczenia
• nawet własna wiarygodność i reputacja jest tylko "miłym dodatkiem", ale nie "koniecznością".

Jedyną rzeczą, która ma znaczenie, jest to, czy dostarczasz coś, co spełnia następujące 4 kryteria:

Kryterium #1: Twój płatny newsletter musi być nieskończenie powtarzalny

Musisz pisać na temat, w którym nowe informacje są cenione bardziej jutro niż dziś - i musi to pozostać prawdą przez długi czas. Dlatego właśnie działają tylko 2 rodzaje płatnych newsletterów: 'sprawdzona selekcja' - można powtarzać w nieskończoność (zawsze więcej do zbadania) i 'oryginalne przemyślenia' - też można powtarzać w nieskończoność (zawsze jest więcej wiedzy do podzielenia się).

Kryterium #2: Płatny newsletter musi być "namacalny"

Jest to najtrudniejsza kwestia dla autorów. Czytelnicy bardzo rzadko, jeśli w ogóle, płacą za "słowa".

To, co sprawia, że płatny newsletter działa, to gdy czytelnik czuje się tak, jakbyś dawał mu namacalne przedmioty dostarczone w formie newslettera.

Czym są te namacalne przedmioty? Oto kilka przykładów:
- Raporty
- Podpowiedzi
- Szablony
- Studia przypadków

Tego rodzaju rzeczy można dosłownie "trzymać" w rękach, co czyni je namacalnymi. A to, co namacalne, jest postrzegane jako bardziej wartościowe. Sekretem sprzedaży rzeczy w świecie cyfrowym jest sprawienie, by praca cyfrowa przypominała obiekt analogowy.

Kryterium #3: Płatny newsletter musi być obiektywny

Jeśli Twój płatny newsletter obiecuje pomóc ludziom "zbudować zdrowe, bogate życie", to nikt za niego nie zapłaci. Dlaczego? Ponieważ wyniki te są nie tylko niezwykle nieuchwytne (nie możesz trzymać w rękach "zdrowego, bogatego życia"), ale są również niezwykle subiektywne. Zapytaj 10 różnych osób, jak definiują "zdrowe" lub "bogate" życie, a otrzymasz 10 różnych odpowiedzi. To jest problem. Sposobem na skłonienie ludzi do płacenia za newsletter jest obiecanie namacalnych, obiektywnych rezultatów.

Przykłady:

"Stań się szczęśliwszy w swoim związku" - to jest nienamacalne i subiektywne (źle).

"Dokładny scenariusz tego, co powiedzieć, gdy zaczynasz ponownie umawiać się na randki jako rozwiedziony mężczyzna" - namacalne ("scenariusze" są namacalne, można je zapisać np. w telefonie) i obiektywne (albo jesteś rozwiedzionym mężczyzną albo nie). (dobrze)

Kryterium #4: Płatny newsletter musi być zakotwiczony cenowo na jakiejś korzyści


Czytelnikom bardzo trudno jest zracjonalizować sobie wydawanie pieniędzy na coś (zwłaszcza jeśli jest to edukacja cyfrowa), co nie pozwoli im zarobić więcej pieniędzy, zaoszczędzić pieniędzy lub czasu.

Na szczęście można znaleźć sposób, aby pokazać czytelnikowi, że koszt subskrypcji newslettera jest niewielki w stosunku do korzyści jakie daje, poprzez porównanie ceny newslettera z innymi wydatkami (to się nazywa "kotwiczeniem ceny").

Przykład:
Powiedzmy, że Twój płatny newsletter udostępnia domowe ćwiczenia jogi. Sposób "zakotwiczenia cenowego" polega na wyjaśnieniu czytelnikom:
-ile kosztuje miesięczne członkostwo w studiu jogi
-ile czasu trzeba stracić na dojazdy tam i z powrotem
-że jeżdżenie tam i z powrotem jest tak nieefektywne, że będzie przez to opuszczał wiele zajęć
A następnie pokazaniu korzyści z subskrypcji tego płatnego newslettera:
-że będzie to kosztowało 10 razy mniej
-że może wykonywać te same ćwiczenia w domu
-że zaoszczędzi dużo czasu