Fabryka biznesu
Fabryka biznesu to niezbędnik każdego przedsiębiorcy. Znajdziesz tutaj odpowiednie narzędzia do prowadzenia biznesu, marketingowe porady, sprzedażowe triki, pomysły na biznes i ciekawe artykuły.
Wyszukiwarka przeszuka całą 'Fabrykę biznesu'
W ostatnich miesiącach LinkedIn wprowadził znaczące aktualizacje w sposobie działania swojego kanału. W rezultacie niektóre treści są nagradzane, a niektóre mają teraz mniejszy zasięg. Widzisz też teraz prawdopodobnie znacznie mniej zdjęć typu selfie.
O zmianach w algorytmie LinkedIn'a opowiedzieli pracownicy serwisu - Dan Roth (redaktor naczelny LinkedIn) oraz Alice Xiong (dyrektor ds. zarządzania produktami). To ważne o tyle, że osoby te są świetnie zorientowane w tej tematyce.
Problem LinkedIna
LinkedIn to serwis dla profesjonalistów, a więc ludzie przychodzą tutaj głównie z powodów zawodowych. Tymczasem ostatnimi czasy, zwłaszcza w okresie pandemii Covid-19, coraz więcej osób zaczęło umieszczać na LinkedIn treści bardzo osobiste (np. zdjęcia rodzinne, selfie czyli content nadający się bardziej na Facebooka).
Niektórzy użytkownicy zaczęli podejmować inne działania, które stały się charakterystyczne dla mediów społecznościowych - na przykład próbując oszukać algorytm, aby zdobyć jak najwięcej polubień i obserwujących.
W rezultacie wielu użytkowników LinkedIn zaczęło narzekać. Chcieli oni treści zawodowych, podnoszących ich umiejętności i kompetencje, a nie treści "facebookowych".
Dlatego LinkedIn postanowił uczynić swój kanał bardziej trafnym i informacyjnym, a nie tylko angażującym i przykuwającym uwagę. Stąd zmiany w ich algorytmie. Oto co się zmieniło:
#1. Jeśli publikujesz na LinkedIn, jest bardziej prawdopodobne, że ludzie obserwujący Twój profil zobaczą Twój post
Dlaczego? Ponieważ tego właśnie chcą użytkownicy.
"Ludzie mówią nam, że cenią treści oparte na wiedzy i radach, a najcenniejsze są dla nich treści pochodzące od osób, które znają i na których im zależy" - mówi Alice Xiong.
#2. Posty dzielące się "wiedzą i poradami" są teraz traktowane priorytetowo na całej platformie
Stanowi to przeciwwagę dla zmiany wspomnianej w punkcie 1. Jest to główny sposób, w jaki Twoje posty mogą dotrzeć do osób, które obecnie Cię nie obserwują.
System LinkedIn ocenia teraz, czy post zawiera wiedzę i porady, a następnie pokazuje go innym użytkownikom, którzy prawdopodobnie uznają te informacje za istotne i przydatne.
Jak LinkedIn identyfikuje "wiedzę i porady"?
Roth i Xiong nie ujawnili wszystkich wskaźników jakie bierze pod uwagę algorytm LinkedIn'a w ocenie "wiedzy i porad", ale wymienili kilka z nich:
• Post jest skierowany do konkretnej grupy odbiorców - system LinkedIn'a sprawdza dla jakiej grupy Twój post byłby istotny i wyświetla go tej grupie osób.
• Autor pisze w swoim głównym obszarze tematycznym - algorytm ocenia również, czy jesteś autorytetem w tej dziedzinie, w której publikujesz post. Jeśli tak, to LinkedIn wyświetli go osobom, które są zainteresowane tą dziedziną.
• Post ma "istotne komentarze" - LinkedIn kiedyś nagradzał posty, które miały wiele komentarzy. Wiele osób łączyło się w grupy i komentowało nawzajem swoje posty. Teraz LinkedIn nagradza posty, które otrzymują coś, co Roth nazywa "istotnymi komentarzami" (odrzuca komentarze krótkie i nic nie wnoszące). LinkedIn bierze również pod uwagę, kim są ci komentujący - czy są to przypadkowi ludzie, czy też należą do określonej grupy. Jeśli np. publikujesz na temat marketingu i komentuje to wielu specjalistów od marketingu, to jest to pozytywny sygnał dla algorytmu. Warto też odpowiadać na komentarze do własnych postów (LinkedIn traktuje to jako rozmowę i pokazuje większej ilości osób).
• Post ma szerszą perspektywę - LinkedIn wykorzystuje sztuczną inteligencję do klasyfikowania postów do różnych kategorii - w tym na przykład, czy post zawiera opinie i porady. Po części sprawdza, czy post oferuje ogólne informacje (gorzej nagradzane), czy też jest oparty na własnej opinii i spostrzeżeniach autora (lepiej nagradzane).