Strach przed osądem społecznym nie pozwala nam na opuszczenie wyścigu szczurów i gromadzeniu bogactwa.




Większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę z czym wiąże się termin „wyścig szczurów”, jak można go zdefiniować?
Jedna z definicji mówi, że jest to „niekończąca się rutyna pracy dla każdego oprócz samego siebie”. To oznacza, że Ty wykonujesz całą pracę, podczas gdy inni – rząd, poborcy podatkowi i Twoi szefowie – zbierają większość zysków.

Często kiedy mówimy o wyścigu szczurów wydaje nam się, że to coś czego wszyscy jesteśmy częścią. W tym samym czasie mówimy o tym, jako o czymś czego nie znosimy. Dlaczego więc bierzemy udział w wyścigu?

Dlatego, że większość ludzi żyje w ciągłym strachu przed osądem społecznym.

Wystarczy przypomnieć sobie znaną wszystkim mantrę: „idź do szkoły, ucz się pilnie, znajdź dobrą pracę”.

Ciągle powtarzamy tę mantrę i uczymy jej innych, pomimo tego, że jest ona jedynie przestarzałą poradą, opartą na ideałach z przeszłości naszych rodziców. Kiedyś było to całkiem prawdopodobne, aby zaraz po studiach znaleźć niezłą posadę, pracować w tej samej firmie przez dziesięciolecia i przejść z niej wygodnie na całkiem niezłą emeryturę. W dzisiejszych czasach nie stanowi to już gwarantowanej recepty na życie wolne od problemów finansowych lub ubóstwa.

Prawda jest taka, że możesz uczyć się pilnie, dostać się do dobrej szkoły i po jej ukończeniu znaleźć dobrze płatną pracę, ale prawdopodobnie nie zobaczysz znacznych wyników w kwestiach finansowych, ponieważ wciąż jesteś jednym ze ścigających się szczurów. Twoi szefowie a nie Ty, stają się bogatsi, podczas gdy Ty odwalasz całą pracę.

Bez względu na to, wciąż wierzymy w powyższą mantrę ze strachu przed niewypełnieniem oczekiwań, które wpojono w nas od momentu narodzin. Rezultat? Być może unikniemy ubóstwa, ale z pewnością nie będziemy zamożniejsi.