Fabryka biznesu

---

Chyba jednym z najbardziej znanych uniwersytetów na świecie jest The University of the Night (Uniwersytet Nocy) w Scranton w stanie Pensylwania potocznie znany jako I. C. S. A to dlatego, że jego światła kampusu świecą każdej nocy w tysiącach domów, a jego absolwenci rozsiani są po całym kraju i pracują praktycznie w każdym zawodzie. Uniwersytet ten bowiem edukował drogą korespondencyjną.

Sprzedaż kursów zależała wtedy praktycznie tylko i wyłącznie od reklamy, która była kierowana do kobiet i mężczyzn, którzy chcą studiować i się rozwijać. I. C. S. opublikował w tamtych czasach wiele reklam, ale żadna z nich nie była tak skuteczna jak ta napisana przez Raymonda Rubicama, do której nagłówek stworzył George Cecil, z N. W. Ayer & Son.

A oto treść tamtej reklamy, która potrafiła przekonać pracujących ludzi do podnoszenia kwalifikacji poprzez kursy korespondencyjne:

"Młody Lincoln, przeglądający pożyczone podręczniki szkolne w środku nocy - szukając w przyćmionym świetle kominka przemieniającego światła wiedzy - chętny do rozwoju - chętny do działania - oto obraz, który poruszył serca ludzi w każdym kraju na ziemi - oto przykład, który przez trzy tysiące lat inspirował człowieka, który wbrew okolicznościom starał się znaleźć swoje miejsce w świecie.

Tej nocy w miastach, miasteczkach i wioskach, na odosobnionych farmach i na siedmiu morzach – tysiące ludzi porzuci swoją codzienną pracę, by stoczyć przy lampie bitwę, którą stoczył Lincoln – by wycisnąć z nocnych godzin edukację, której zostali pozbawieni w różnych okolicznościach, gdy mogli chodzić do szkoły.

Z kopalni, z masztów statków, zza lady i pługów, z foteli szoferów i kabin silników, z fabryk i biur - ze wszystkich miejsc, w których ludzie pracują, będą wracać do domu i brać książki, ponieważ pragną się rozwijać, ponieważ szukają wyższego wykształcenia, lepszych umiejętności, większej odpowiedzialności, życia bardziej opłacalnego i pracy bardziej satysfakcjonującej.

Niektórzy z nich są ludźmi, którzy pracują w jednej dziedzinie, podczas gdy ich talenty i pragnienia są w innej. Niektórzy, wystarczająco szczęśliwi w swojej dziedzinie pracy, zatrzymują się w swoim rozwoju, ponieważ nie rozumieją wyższych zasad swojej działalności lub zawodu. Niektórzy z nich opuścili szkołę w wieku chłopięcym, ponieważ zmusiło ich do tego bieda; inni opuścili ją, ponieważ nie zdawali sobie sprawy z wartości jakie daje wykształcenie. A niektórzy potrzebują specjalnego szkolenia, którego nie mogli przewidzieć lub którego nie mogliby uzyskać w szkołach publicznych.

Pięćdziesiąt lat temu ci mężczyźni, niektórzy już żonaci, pracujący za dnia, nie mieliby gdzie się zwrócić w celu uzyskania kierunków studiów i osobistego poradnictwa, którego potrzebują.

Trzydzieści dwa lata temu powstała szkoła, która ma im pomóc - szkoła stworzona na ich potrzeby i okoliczności - szkoła, która dociera do nich bez względu na to, gdzie się znajdują - szkoła, której kursy są przygotowane przez największe autorytety, której podręczniki są napisane do nauki w domu, której instruktorzy prowadzą swoich uczniów przez osobistą korespondencję.

Międzynarodowe Szkoły Korespondencyjne, utworzone w odpowiedzi na te potrzeby, rozwijały swój zakres i użyteczność wraz ze wzrostem tych potrzeb. Szkoły te, począwszy od jednego kursu górnictwa węglowego, dziś stały się instytucją oferującą 304 przedmioty, obejmującą niemal wszystkie dziedziny techniki i praktycznie każdy dział biznesu.

W ciągu trzydziestu dwóch lat swojej historii Międzynarodowe Szkoły Korespondencyjne dały wykształcenie ponad dwóm i pół milionom ludzi. Wielu z nich zajmuje obecnie stanowiska kierownicze. Większość z nich otrzymała pomoc w osiągnięciu większych możliwości zarobkowych, wyższych umiejętności lub rzemiosła, dodatkowej odpowiedzialności, charakteru i dobrego obywatelstwa, które wynikają z większej wiedzy.

W większości przypadków Szkoły w Scranton służyły ludziom, którzy nie mogliby korzystać z innych form edukacji. Służyły one większej liczbie osób i w większej liczbie dziedzin niż jakakolwiek inna instytucja edukacyjna."