Czego dowiem się z tej książki?
Książka „52 mity o kapitalizmie” to, jak sama nazwa wskazuje, zbiór najbardziej szkodliwych przekonań kapitalistycznych, których zastosowanie w praktyce ma wyjątkowo negatywny wpływ na ekonomiczną stronę gospodarki.
Choć autor na początku swojej książki poddaje w wątpliwości sens tworzenia pozycji czytelniczej w większości opartej na truizmach, to zaraz wyjaśnia sens powstania książki, która podejmuję tematykę kapitalistycznych mitów.
Powrót, a przede wszystkim ciągła pamięć o przeszłości owładniętej bezsensownymi doktrynami ekonomicznymi, ma sens z jednego ważnego powodu. Otóż zabiegi polegające na odświeżeniu popularnych niegdyś postępowań, a także dostosowaniu ich do aktualnej sytuacji ekonomicznej sprawiają, że łatwo uznać przestarzałe podejście za zupełnie nowe, inspirujące i jedynie słuszne metody naprawy sytuacji w państwie.
Jak słusznie zauważa Lawrence Reed, obecni ekonomiści, którzy uważają się za nowoczesnych specjalistów, niewiele mają wspólnego z rzeczywistym postępem. W wielu krajach pokutuje przekonanie, że jedyną słuszną drogą prowadzącą do odpowiedniego porządku gospodarczego, społecznego i ekonomicznego jest progresywizm. Ten sposób postrzegania rzeczywistości opiera się na założeniach, iż wyłącznie elity społeczne są w stanie poskromić bestię, której na imię gospodarka.
Tymczasem ideologia ta jest na tyle szkodliwa, że jej szerzenie na skalę światową przynieść może wyłącznie opłakane skutki. Co jeszcze bardziej istotne, progresywizm jest tak bardzo zwodną techniką, że czasem nawet nie widać, jak bardzo jest uskuteczniany we współczesnej gospodarce. W związku z tym książka „52 mity o kapitalizmie” to swoista rozprawa, która raz na zawsze powinna wyjaśnić wszystkie zawiłości związane z patogenicznym wręcz szerzeniem się progresywizmu.