Potęga myślenia
Wiele razy słyszeliśmy, że wszystko zależy od nas samych, że to, co najważniejsze w naszym życiu rodzi się w głowie. Próbujemy dogadać się ze świadomością i z podświadomością, ale nie jest lekko. Czasami robimy dobrą minę do zlej gry, a czasami czujemy się nie tylko rozczarowani, ale i oszukani, bo nic nam nie wychodzi. No to zajrzyjmy do naszej głowy. I co tam znajdujemy? Stres, obawy, niewiarę w siebie i w możliwość sukcesu. Nie oszukujmy się, dopuściliśmy do tego, że wyhodowaliśmy kłębowisko negatywnych myśli i, co gorsze, wciąż je pielęgnujemy. Po co? Chyba żeby, broń Boże, nie odnieść sukcesu!
Napoleon Hill w „Księdze motywacji, inspiracji i magii” przedstawia, jak możemy sobie pomóc i wyjaśnia to nie tylko nam, bo był to pisarz i mówca, który podzielił się swoimi cennymi uwagami ze sporym gronem odbiorców. Uznawany jest za mistrza rozwoju osobistego i mimo, że jego bestsellery ukazały się w latach 20 i 30 XX wieku, to wciąż są aktualne. Dostosowywanie się do jego rad mogłoby na początku wyglądać mniej więcej tak: czyścimy umysł ze zbędnych czarnych myśli, złych nawyków, strachu i zazdrości, a wypełniamy go po brzegi myślami pięknymi i pachnącymi jak wiosna.
Trawestując słowa Kartezjusza, można i tak do tego podejść: tak myślę, więc taki jestem. Napoleon Hill każdemu daje prawo do sukcesu i szczęścia. Aby to osiągnąć nie trzeba być geniuszem czy nadczłowiekiem. Życie każdego człowieka rodzi się w jego głowie i zależy od jego myśli. Na szczęście myśleć nam jeszcze nikt nie zabronił. Inna sprawa jak my z tego korzystamy. Autor przedstawia kilka praktycznych przykładów, które bardzo mogą pomóc wypełnić niedawną czarną czeluść.
Szacunek panie Shakespeare!
Pora teraz na szukanie skarbów i umieszczanie ich w naszej przestrzeni mentalnej. Ważną podpowiedź znajdziemy w sztuce „Juliusz Cezar” Williama Shakespeare’a. Widzimy to w zachowaniu Marka Antoniusza, który chciał, aby oddano cesarzowi, co cesarskie i chociaż zszedł on z tego świata, to niech przynajmniej w ludzkiej pamięci pozostanie jako osoba wybitna. Za przeciwnika miał Brutusa, zabójcę Cezara, który w swojej mowie oskarżał Cezara o wszelkie zło świata tego. Antoniusz rozpoczął swoją mowę od zgadzania się z argumentami przeciwnika. Pozyskał w ten sposób słuchaczy i dopiero wtedy zaczął mówić o przymiotach zmarłego. Tłum, pozyskany wcześniej, teraz przechodzi na jego stronę. Doprowadził do zupełnej zmiany stanowisk. Ludzie wzgardzili Brutusem, a nawet wygnali go z miasta. Można tę metodę przenieść do życia zawodowego według schematu: zgadzanie się z przeciwnikiem (tłumem), przejście na jego stronę, wprowadzenie własnych idei, osiągnięcie zamierzonego celu. Wydaje się, że to dobry plan, na przykład dla prawników, liderów, menedżerów i warto z niego skorzystać.
Skarbem jest każda pozytywna myśl i sugestia. Pomaga to w motywowaniu pracowników, przy sprzedaży produktów, podczas prezentacji i… w odzyskiwaniu zdrowia. Potwierdza to podany przez Napoleona Hilla przykład. Lekarz na każdej wizycie sugerował pacjentom, że ich stan zdrowia wciąż się poprawia. Okazało się, że jego pacjenci łatwiej i szybciej pokonywali drobne, i mniej drobne ,dolegliwości zdrowotne.
Panie mój, czy aby nie masz mnie i próśb moich dosyć?
Pomóc może też modlitwa, bo przecież poza celami osobistymi można się modlić o powodzenie w biznesie. Autor nie wskazuje religii, ani bogów, a już zupełnie ich nie wartościuje. Modlitwę traktuje jako myśl, falę wysłaną w stronę wszechświata, energię sprawczą w realizacji tego, o co się modlisz. Napoleon Hill daje też radę na pozyskanie dobra. Czyń drugiemu, co tobie miłe. Innymi słowy: chcesz coś otrzymać, to najpierw coś daj. Otwórz się na ludzi z dobrą myślą i dobrymi intencjami. Swoją wiarę w człowieka i w swój sukces możesz wesprzeć afirmacją, a w książce znajdziesz przykłady i propozycje konkretnych tekstów.
Broń podręczna
Włączamy autosugestię, kształtujemy nowe, dobre nawyki, wizualizujemy, przywołujemy idee i marzenia i przenosimy to wszystko z poziomu mentalnego na poziom ciała i ze zdumieniem stwierdzamy, że to działa! I staje się oczywiste, że nie polegniemy na pierwszej przeszkodzie. Hartujemy swój charakter jak stal! Teraz i zawsze przyda się pewność siebie. Wynika ona ze zrozumienia, że nasze życie zależy od nas samych. Jesteśmy za nie odpowiedzialni, więc warto wiedzieć, co robimy i ponosić tego konsekwencje. Nie czekaj na kogoś, nie uzależniaj się od czegoś, nie przenoś na innych winy za swoje niepowodzenia, powodzenia zresztą też. Za to zwróć uwagę na środowisko, w którym przebywasz. Wyobraź sobie raj, a w nim ludzi pozytywnie myślących, którzy podzielają twoje cele zawodowe i życiowe oraz szanują ciebie i drugiego człowieka. Marzenie? Być może, ale popracuj nad tym, aby tak się stało.
Czy mnie jeszcze pamiętasz?
A skąd! Właśnie zapomniałam twoje imię i jeszcze parę innych szczegółów. Nasi partnerzy, klienci baaaaardzo to lubią! Dobra pamięć to skarb, a jeśli jej brak, to trzeba ćwiczyć. Zacznij może od tego schematu: mniej roztrzepania, a więcej uważności, po drugie tworzenie mentalnych skojarzeń, a po trzecie powtarzanie. Przećwicz to, a być może zapamiętasz imię nowo poznanej osoby i wszystko, czego tam potrzebujesz.
Lektura książki „Księga motywacji, inspiracji i magii Napoleona Hilla” przynosi słodką pewność, że każdy może być w życiu szczęśliwy i bogaty. Z tym, że szczęściu trzeba dopomóc i trochę nad tym popracować. Napoleon Hill wyposaża czytelnika w nawyki, które może nie rozwiążą wszystkich problemów, ale pokażą, jak ułatwić sobie życie. W książce znajdziemy wiele ciekawie opisanych przykładów, dzięki czemu dobrze się ją czyta. Autor jest przekonujący i warto, jeśli nie ma się kontrargumentów, podporządkować się jego logice myślenia.