10X lepiej, mocniej, bardziej – udana recepta na sukces?
Recept na sukces jest całe mnóstwo, o czym mogą świadczyć liczne poradniki, które obiecują Ci, że dzięki zawartym w nich sposobom osiągniesz wszystko, o czym marzysz. Tymczasem warto pochylić się nad metodami, które rzeczywiście mogą być źródłem spełnienia. Zalicza się do nich między innymi reguła 10X, którą szeroko w swojej książce pod tytułem: „Reguła 10X. Jedyna różnica pomiędzy sukcesem a porażką” opisuje Grant Cardone – ceniony ekspert do spraw szkoleń sprzedażowych, a prywatnie multimilioner.
Na czym polega reguła 10X?
Zasada 10X to, jak podkreśla sam autor, ale również jego czytelnicy, niezawodny sposób na osiągnięcie sukcesu w każdej dziedzinie. Metoda ta opiera się na przekonaniu, iż sukces wymaga zdecydowanie więcej wysiłku, niż na początku drogi do celu zakłada większość z nas. Aby przekonać się co do słuszności tych słów, wystarczy spojrzeć w swoją przeszłość – czy przypadkiem nie jest tak, że na sukces pracowaliśmy więcej, niż to sobie zaplanowaliśmy?
Według autora książki „Reguła 10X. Jedyna różnica pomiędzy sukcesem a porażką” tylko osoby oraz przedsiębiorstwa, które inwestują więcej czasu, wysiłku i zaangażowania w swoje plany, mogą osiągnąć spektakularny sukces. W książce można znaleźć niezwykle obrazowy przykład biznesowy: jeśli właścicielowi firmy, która proponuje swoim klientom innowacyjny produkt, wydaje się, że będzie musiał wykonać dziesiątki telefonów, to wielce prawdopodobne jest, że będzie musiał wykonać ich setki.
Jest to jednak wyjątkowo opłacalne, wszak dzięki większej ilości rozmów przedsiębiorca ma szansę zgromadzić nie tylko większą grupę klientów, ale również wiele cennych wskazówek, dzięki którym ulepszy swój produkt. W tym właśnie miejscu przechodzimy do kolejnej podwaliny metody 10X: otóż wszystkie cele powinny być dziesięć razy większe niż to, co uważamy za możliwy scenariusz sukcesu.
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że im wyżej poprzeczka zostanie zawieszona, tym większy rozbieg weźmiemy, aby ją przeskoczyć. Ta sportowa metafora doskonale oddaje sens zasady, która rządzi sukcesem, a która opiera się na zdecydowanie większych założeniach, będących lepszą motywacją do działania i skuteczną siłą napędową poczucia własnych możliwości. Jeśli będziemy bardziej się starać, możemy pozwolić sobie na większe marzenia, a to z kolei prowadzić do zdecydowanie bardziej satysfakcjonujących osiągnięć, niż sobie na początku założyliśmy.
Gdzie tkwi sekret fali sukcesu?
Wiele osób twierdzy, że sekret sukcesu tkwi w dobrym planie biznesowym, większym zapasie kapitału czy też w przedsiębiorczym szczęściu. Tymczasem Grant Cardone w swojej książce „Reguła 10X. Jedyna różnica pomiędzy sukcesem a porażką” przekonuje, że prawdziwa potęga spektakularnych osiągnięć to nic innego, jak przekraczanie własnych granic i wyznaczanie ambitnych celów. W sukcesie nie chodzi bowiem wyłącznie o to, by osiągnąć, ale przede wszystkim o to, by stale piąć się po jego drabinie, która na dobrą sprawę nie powinna nigdy się kończyć.
Wyznaczając sobie niewielkie cele, pozostajemy w bezpiecznej, ale niespecjalnie rozwojowej strefie komfortu, która jest synonimem biznesowych ciepłych kapci, niekoniecznie jest natomiast słowem bliskoznacznym dla ambicji, wyzwania i przekraczania granic. Mierząc wyżej i szukając celów, które wydają się ponad nasze możliwości, możemy dać z siebie zdecydowanie więcej i uzyskać wyniki, o których nawet nam się nie śniło.
Na koniec nie sposób nie wspomnieć o tym, że reguła 10X to ogromna korzyść nie tylko dla osiągnięć, ale również podejścia do życia osób, które ją stosują. Zmiana celów i podejścia do samego siebie otwiera przed nami nieskończone możliwości nie tylko w strefie zawodowej, ale również prywatnej. Dziesięciokrotnie większe starania przyczyniają się do tego, że nie ograniczają nas strach przed podjęciem ryzyka, negatywne emocje, a nawet własne możliwości, które pną się na wyżyny kreatywności w zastraszającym tempie.
Reguła 10X to diametralna zmiana w rozwoju osobistym, która pozwala sięgnąć wyżej niż kiedykolwiek wydawało się to realne. Myślenie z rozmachem, cięższa praca i większe zaangażowanie pozwalają czerpać z życia o wiele więcej, niż bardziej powściągliwe podejście.