Ekstrawertyk? Introwertyk? Każdy z nich ma swoje mocne strony!
Wydawać by się mogło, że wśród swoich znajomych czy współpracowników niezwykle łatwo i szybko możemy dokonać podziału ina introwertyków i ekstrawertyków. Oba te typy osobowości wyróżniają się przecież tak skrajnymi cechami charakteru, że znalezienie różnic nie będzie najmniejszym wyzwaniem. Jak często jednak zastanawiamy się, kim lepiej być: ekstrawertykiem, a może jednak introwertykiem?
Czym wyróżniają się ekstrawertycy?
Susan Cain w swojej książce „Ciszej proszę…” ekstrawertyków określa mianem otwartych społeczników. Kiedy tylko mają ku temu okazję, lubią nawiązywać kontakt z innymi, czy to w niezobowiązującej rozmowie, czy też w oficjalnych sytuacjach. Wielu z nich lubi stać w świetle reflektorów i często wychodzić z domu. Ekstrawertycy chcą otaczać się innymi ludźmi, wychodzą z założenia, że status społeczny definiowany jest przez ich powiązania towarzyskie. W związku z tym tak istotne jest dla nich zawieranie wielu znajomości – zarówno w rzeczywistym świecie, jak i w wirtualnych społecznościach.
Co ciekawe, drodze do osiągnięcia sukcesu, ekstrawertycy mają skłonności do wylewności oraz stosunkowo szybko wpadają w euforię. Takie osoby potrzebują szerokiej akceptacji ze strony swojego otoczenia oraz błyskawicznego pięcia się na szczyt zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Ekstrawertycy potrafią dużo ryzykować, żeby szybciej osiągnąć pożądane efekty. Warto wspomnieć, że często im się to opłaca.
Jak wygląda życie introwertyków?
Susan Cain w książce „Ciszej proszę…” opisuje niemal wszystkich introwertyków jako osoby posiadające jedną cechę wspólną: bardzo wysoką wrażliwość. Osoby nią obdarzone szybko przetwarzają docierające do nich informacje i analizują je niezwykle skrupulatnie. W związku z tym często w pełni poświęcają się swoim obowiązkom. Jeśli ich zadanie będzie polegało na znalezieniu konkretnych informacji w puzzlach obrazkowych, poświęcą swojej pracy tyle uwagi, ile będzie to wymagało. Mocną stroną introwertyków jest więc stuprocentowe zaangażowanie się w każdy projekt.
Tego typu osobowości, mimo że wolą mieć mniejszą liczbę przyjaciół, cenią sobie rozmowy o wartościach oraz moralności. Niespecjalnie interesują je natomiast płytkie opowieści znajomych o tym, jak minęły im wakacje i co ostatnio zrobił ich kot. Introwertyków nie interesują plotki – zdecydowanie bardziej wolą omawiać poważne tematy. Dzięki temu czują się usatysfakcjonowani nie tylko intelektualnie, ale również moralnie.
Lepiej być ekstrawertykiem czy introwertykiem?
Jak już pewnie zdążyłeś zauważyć, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy lepiej być ekstrawertykiem, czy też introwertykiem. Każda z tych osobowości ma zarówno słabe, jak i mocne strony. Kamieni milowy, który je dzieli, tkwi tak naprawdę w naszych głowach i nie chodzi wcale o trwanie w stereotypach, ale o to, że mózgi introwertyków wykazują silniejsze reakcje na bodźce zewnętrzne.
Nieprawdą jest więc, że osoby ze skrytą duszą są nieśmiałe czy wycofane. Wręcz przeciwnie – introwertyczne dzieci są jak storczyki, ponieważ rozkwitają tylko w odpowiednim dla nich środowisku. W związku z tym rodzice nie powinni zachodzić w głowę, dlaczego ich pociechy są takie, a nie inne, tylko zapewnić im najlepsze warunki do rozwoju i całe morze wsparcia emocjonalnego.
Przechodząc jednak do ekstrawertycznych osobowości, nie sposób nie zauważyć, że mit dotyczący tego, że to tylko tacy ludzie odnoszą sukcesy i idą przez życie pewnym krokiem, wciąż ma się świetnie. Warto jednak podkreślić, że jest on krzywdzący nie tylko dla introwertyków, ale również dla samych ekstrawertyków, którzy w pewnym momencie mogą zwyczajnie poczuć się przytłoczeni odpowiedzialnością pasma sukcesów, których się od nich oczekuje.
Przyjęło się nawet, że przebojowym ludziom łatwiej jest znaleźć pracę, natomiast należy nadmienić, że strategia zatrudniania wyłącznie ekstrawertyków jest zgubna, a przedsiębiorcy powinni doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że introwertycy są równie cennymi pracownikami. Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy w ‘Fabryce wiedzy’, prawdziwie uzdolniony przywódca potrafi zjednoczyć talenty i to zarówno introwertycznych, jak i ekstrawertycznych pracowników.
Podsumowując, jak twierdzi autorka książki „Ciszej proszę…”, oba te typy charakteru mogą maksymalnie zwiększyć swoją wydajność dzięki współpracy. Aby w pełni wykorzystać ich potencjał, trzeba jednak pamiętać o tym, aby obu tym osobowościom zagwarantować wystarczająco dużo przestrzeni, aby mogły one w pełni rozwinąć swoje skrzydła.