To jest marketing!
Kiedy słyszysz hasło: „marketing”, w Twojej głowie z pewnością pojawia się pomysł na skuteczną, przyciągającą reklamę. Jak jednak w swojej książce wskazuje Seth Godin, właśnie to nieprawdziwe przekonanie jest błędem większości przedsiębiorców. Dzisiaj potęgą marketingową jest wykorzystanie Internetu i umiejętność dostosowania się do potrzeb konsumentów. Autor książki o prostym, aczkolwiek wymownym tytule „To jest marketing!” powie Ci, jak powinieneś to zrobić.
Grupa docelowa, czyli siła współczesnego marketingu
Wiesz już, że każdy przedsiębiorca powinien dostosować się do potrzeb konsumentów. Jak jednak wyjaśnia autor książki „To jest marketing!”, wcale nie chodzi o to, żeby, pisząc kolokwialnie, łapać wszystkie sroki za ogon. Konieczne jest znalezienie grupy docelowej, a więc osób, który będą zainteresowane danym produktem i którym rzeczywiście będzie on potrzebny.
Oczywistym faktem jest, że producent smoczków nie będzie prowadził działań marketingowych wśród nastolatków, ale raczej w kręgu osób, które mają na co dzień do czynienia z niemowlętami… lub dopiero będą mieć – to jest właśnie elastyczność. Jak podkreśla Seth Godin, grupa docelowa to odbiorcy z potrzebą, którą Ty możesz zaspokoić.
A kiedy już znalazłeś własne grono wiernych fanów, musisz nauczyć się z nim postępować. Powinieneś więc zacząć mówić do nich językiem, który odzwierciedla nie tylko ich, ale Wasz wspólny światopogląd, pokazując jednocześnie, że nie chodzi Ci wyłącznie o to, aby zarobić, ale o to, by spełnić swoją biznesową misję, dostarczając swojej grupie docelowej produkty jakościowe, solidne, na czasie i godne zaufania.
To co z tym Internetem?
Określenie grupy docelowej to dopiero początek. Jeśli próbujesz ją „kupić”, inwestując w ulotki czy też zbędne, choć urocze gadżety reklamowe, od razu możesz sobie odpuścić. Autor książki „To jest marketing!” lwią część swoich rozważań poświęca bowiem potędze Internetu, a więc sile przekazu, która zostawiła masowe przekazy reklamowe daleko w tyle.
We współczesnym marketingu chodzi o to, by wykorzystać coś, co jest stosunkowo tanie, a dobre. Świetnie to pokazuje nasz darmowy kurs „Zostań hakerem wzrostu i zdobywaj więcej klientów”. Pole do popisu jest ogromne – od reklam i artykułów sponsorowanych, przez blogi firmowe, aż po aktywne pokazywanie kulis swojej firmy w mediach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram.
Co biznes ma wspólnego z budowaniem mostów?
Każdy przedsiębiorca musi być urodzonym inżynierem budownictwa, a przynajmniej powinien posiąść tajemną wiedzę o wznoszeniu trwałych mostów. Nie chodzi jednak o klasyczne wiadukty, ale o stworzenie drogi pomiędzy gronem Twojej grupy docelowej a resztą społeczeństwa. Szukanie kolejnych potencjalnych klientów musi zacząć się od pokonywania barier, a także od szukania i eliminowania różnic. Dzięki temu konsumenci sami będą pojawiać się w grupie docelowej i z czasem będzie wystarczyło jedynie pielęgnowanie ich atencji.
Nie musisz sam tworzyć konstrukcji swojego mostu – wystarczy, że zastosujesz efekt sieci, czyli rozpowszechnisz swój produkt na podstawie poleceń swoich klientów. Nic nie uczyni Cię bardziej wiarygodnym graczem na rynku niż zadowolenie Twojej grupy docelowej. Dzięki wszystkim tym, którzy mają do Twojego produktu konsumencką słabość, w łatwy sposób dotrzesz do innych osób, które szybko dołączą do grona zadowolonych klientów.
Jak widzisz, współczesny marketing ma zupełnie inne podstawy. Jego filary to przede wszystkim grupa docelowa, Internet oraz umiejętność rozpowszechniania swojego istnienia biznesowego przy wykorzystaniu obu tych fundamentów marketingowych. Reklama w telewizji czy w radiu może być, co prawda, przydatnym dodatkiem, sama w sobie nigdy nie będzie jednak skutecznym sposobem na promocję własnego biznesu.
Seth Godin pokazuje reklamę na miarę XXI wieku, która jest nie tylko o wiele bardziej skuteczna, ale również tańsza i bardziej zachęcająca. Zanim więc zainwestujesz grube pieniądze w spot, który, niestety, nie będzie Twoją rynkową przepustką, zajrzyj do Fabryki wiedzy i przeczytaj książkę „To jest marketing!”.