Cztery firmy, które wpłynęły na kształt dzisiejszego świata
Zarówno starsze, jak i młodsze pokolenia z pewnością pamiętają lub też znają z opowieści przygody bohaterów filmu akcji o wymownym tytule: „Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google”. Okazuje się, że również współczesny i zupełnie realny świat ma swoich nie zawsze pozytywnych bohaterów, których Scott Galloway określa mianem Wielkiej Czwórki. Mowa tu o potęgach ery cyfrowej, a więc o firmach Amazon, Apple, Facebook i Google. Gdzie tkwi ich sekret?
Wielka Czwórka czy wielka ściema?
Wielka Czwórka, o której Scott Galloway mówi w swojej książce „Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google” i którą określa on również mianem Czwórki Jeźdźców, to firmy, które całkowicie, absolutnie i niepodważalnie zdominowały świat wirtualny, doświadczenia online, ale również rynek korporacyjny. Amazon, Apple, Facebook oraz Google to marki, o których każdy słyszał, a lwia część z nas przynajmniej raz korzystała lub też korzysta na co dzień. Wielką Czwórkę określa się mianem najbardziej wartościowych, ale też najbardziej rozpoznawalnych firm na świecie.
W czym tkwi ich sekret? Nie tylko w dobrym marketingu czy satysfakcjonującym kapitale, ale przede wszystkim w tym, że działalność firm takich jak Amazon, Apple, Facebook i Google jest doskonałą odpowiedzią na potrzeby współczesnych konsumentów. Co więcej, Wielka Czwórka te potrzeby wręcz generuje. Nie zanosi się na to, żeby któraś z marek opuściła rynek – ich sprzedaż będziemy napędzać razem, ale każdy z nas będzie to robił również na własną rękę. Amazon, Apple Facebook i Google można porównać do niesamowitych maszyn, które po jednym włączeniu działają przez całe życie, napędzając się spektakularnym sukcesem i jeszcze większym zyskiem.
Dlaczego Czterej Jeźdźcy wcale nie są synonimem pozytywnych bohaterów?
Warto jednak wzbić się nieco ponad zachwyty nad fantastycznym sukcesem Amazona, Apple, Facebooka czy też Google. Mimo tego, że oczywistym faktem jest, iż wszystkie z wyżej wymienionych firm zdecydowanie ułatwiają życie milionom ludzi na całym świecie, to jednak trzeba przyznać, że cała idea wcale nie jest podyktowana chęcią niesienia pomocy, ale zwyczajnym, brutalnym wręcz nastawieniem na zysk.
I tak w dzisiejszych czasach, zamiast pójść do lekarza, próbujemy postawić diagnozę z pomocą wyszukiwarki Google. Większość z nas zna smutne, ale niezwykle prawdziwe stwierdzenie, że wpisując frazę: „co może oznaczać ból małego palca u prawej stopy”, możemy dowiedzieć się, że chorujemy na nieuleczalny nowotwór i pozostało nam naprawdę niewiele życia.
Nie inaczej jest zresztą z Amazonem – Ty potrzebujesz pilnika do paznokci, a Twój mąż końcówek do wkrętarki? Oboje zajrzycie na stronę największego sklepu internetowego na świecie, w którym można znaleźć wszystko, a nawet o wiele więcej. Prawdziwy problem Amazona nie tkwi jednak w szerokim wyborze, ale w tym, że firma przemawia do naturalnych instynktów gromadzenia rzeczy, naruszając nasze portfele, ale też zabijając konkurencję i pozbawiając wiele osób miejsc pracy.
Najbardziej znana kawiarnia w dzielnicy, najmodniejsza kawa, oczywiście na mleku sojowym, ubiór wpisujący się w obecne trendy i dwa gwoździe programu, czyli telefon oraz laptop z nadgryzionym jabłkiem – z pewnością właśnie tak wiele osób wyobraża sobie człowieka sukcesu. Warto jednak przyjrzeć się drugiej stronie medalu, w której właściciel drogiego sprzętu marki Apple prawdopodobnie odkładał na niego, odmawiając sobie praktycznie wszystkiego, a to tylko po to, by w swoim własnym mniemaniu poczuć się wyjątkowym.
A co z Facebookiem? Media społecznościowe wcale nie są lepsze. Któż z nas nie potrzebuje nawiązywania relacji, bycia w stałym kontakcie ze znajomymi czy też z rodziną, która mieszka tysiące kilometrów od nas? Facebook miłosiernie nam to umożliwia, stale wychodząc naprzeciw oczekiwaniom użytkowników i udoskonalając platformę. W zamian nie chce wiele, wystarczą mu jedynie dane osobowe, które przekuje w czysty zysk.
Scott Galloway, autor książki: „Wielka czwórka. Ukryte DNA: Amazon, Apple, Facebook i Google” pisze wprost: Czterej Jeźdźcy są przebiegłymi złodziejami, którzy okradają nas, przemawiając do naszych serc, mózgów i pragnień. W niniejszej książce można znaleźć również przestrogę dotyczącą firm, które są blisko tego, by dołączyć do tego „zacnego” grona. Warto zapoznać się z jej streszczeniem, które jest dostępne w ‘Fabryce wiedzy’.