Znaczenie growth hackingu dla działalności internetowych
Działalność internetowa? W dzisiejszych czasach taka metoda biznesowego działania wydaje się doskonałym pomysłem z wielu różnych względów – zaczynając od tego, że „wirtualnym” firmom nie grozi zamrożenie wynikające z pandemii, przechodząc przez mniejszy wkład finansowy, a kończąc na ogromnej wygodzie prowadzenia takiego typu działalności. Aby jednak osiągnąć w tej materii sukces, należ mieć szczegółowy plan działania, który pozwoli im przenieść firmę na wyższy poziom.
O growth hackingu
Wspomniany przed chwilą szczegółowy plan działania przedsiębiorcom niemal serwują na tacy autorzy książki: „Hacking Growth: How Today’s Fastest-Growing Companies Drive Breakout Success” - Sean Ellis, Morgan Brown. Jego bazą jest właściwie growth hacking, czyli jedna z metod prowadzenia działań marketingowych, sprzedażowych i rozwoju produktu. Czy jest to potrzebne nawet wtedy, kiedy początkującemu przedsiębiorcy wydaje się, że jego firma internetowa stanie się drugim Amazonem lub Netflixem. Jak podkreślają autorzy – jest to konieczne szczególnie w takich sytuacjach.
Wielu biznesmenów bardzo wierzy w swój produkt oraz w powodzenie swojego pomysłu i oczywiście jest to jedna z podstaw udanego początku prowadzenia działalności, o czym w ‘Fabryce wiedzy’ wspominaliśmy już wielokrotnie. Niemniej wierna rzesza klientów nie zbierze się sama, a trafienie w gusta konsumentów będzie prostsze właśnie dzięki growth hackingowi. Metod, które warto wykorzystać, jest przynajmniej kilka, a najbardziej polecaną na początek jest przeprowadzenie sondażu.
Ten sposób pozwala na szybkie, proste i niezawodne sprawdzenie tego, co klienci sądzą o produkcie, który raczkujący przedsiębiorca chce wprowadzić na rynek. Dzięki temu biznesmen może upewnić się, że idzie w dobrym kierunku i, w razie potrzeby, zmodyfikować swoją propozycję tak, aby trafiła do grupy docelowej. Podstawą growth hackingu w przypadku firm internetowych jest także bieżące śledzenia statystyk. Jak to robić?
Śledzenie statystyk a postępy w zakresie growth hackingu
Każdy właściciel biznesu, który ma przynajmniej znikome pojęcie o marketingu internetowym, z pewnością śledzi ruch na swojej stronie, a także liczbę powracających użytkowników oraz źródła, z których pochodzą nowi potencjalni klienci. Niemniej warto zwrócić uwagę również na kilka innych kwestii, do których zalicza się między innymi wskaźniki wyjątkowo istotne dla rozwoju danej działalności. O czym dokładnie mowa?
Na początek warto zadać sobie następujące pytanie: jakie działania klientów powinny być mierzone, aby ujawnić, jak pozytywne jest ich doświadczenie z produktem lub usługą, którą proponuje? W przypadku grupy docelowej, której lwią część stanowią osoby młode, prawdziwą potęgą statystyczną są na przykład social media. To właśnie na Facebooku, Instagramie czy Twitterze warto bliżej przyjrzeć się aktywności w tworzeniu postów, liczbie komentarzy pod zadaniem pytania, częstotliwością wyświetleń czy zainteresowaniem danym konkursem.
Znalezienie jednego, kluczowego wskaźnika, który będzie synonimem Gwiazdy Polarnej, zdecydowanie ułatwia zadanie właścicielom firm, których zasięg działania skupia się w internetowej sferze. Dzięki temu przedsiębiorca może poznać oczekiwania swoich klientów, być na bieżąco z ich preferencjami, a także skupić się na rozwoju tej części działalności, która najbardziej trafia w gusta konsumentów.
Czego jeszcze dowiesz się z książki pod tytułem: „Hacking Growth: How Today’s Fastest-Growing Companies Drive Breakout Success”?
Lektura książki pod tytułem: „Hacking Growth: How Today’s Fastest-Growing Companies Drive Breakout Success” daje możliwość osiągnięcia zamierzonych rezultatów w stosunkowo niedługim czasie. Dzięki tej pozycji czytelniczej przedsiębiorcy mogą wykreować produkt, który trafi do konsumentów i będzie odpowiedzią na ich potrzeby. Co więcej, poradnikowe dzieło Seana Ellisa i Morgana Browna pozwoli przyciągnąć większą liczbę klientów, zidentyfikować największe potrzeby na bazie statystyk, a także rozwinąć swoje biznesowe skrzydła w kierunku, który jest tożsamy z wymaganiami rynkowymi.